W dzisiejszym poście chciałabym porównać dwa podobne
korektory Revolution Pro Full Cover Camouflage Concealer i NYX Gotcha Covered
Concealer. Oba korektory są mocno kryjące, mają podobne opakowanie oraz
zbliżoną cenę. Jeżeli chcecie się dowiedzieć, który według mnie lepiej wypada
zapraszam do dalszej części posta.
![]() |
Revolution Pro Full Cover Camouflage Concealer |
Revolution Pro Full Cover Camouflage Concealer
Opis producenta:
Świetnie napigmentowany korektor do twarzy w wygodnej tubce.
Produkt posiada wysoki stopień krycia, który tuszuje
wszelkie niedoskonałości skóry.
Korektor pokrywa zaczerwienienia, przebarwienia, popękane
naczynka, blizny.
Produkt pozwala również na przykrycie tatuażu na skórze.
Korektor zapewnia perfekcyjny, długotrwały makijaż.
Moja opinia:
Zacznę od tego, że korektor z Revolution Pro ma aż 18
odcieni do wyboru! Ja będę opisywać mój letni odcień – C5, ale wiem, że Makeup
Revolution ma w swojej ofercie jasne odcienie. Miałam już korektor w odcieniu C1 i miał ładny, neutralny jasny
kolor.
Korektor Full Cover jest naprawdę mocno kryjący, przy jego
użyciu moje cienie pod oczami znikają w mgnieniu oka. Ma dosyć kremową,
gęstą konsystencję, którą trzeba przypudrować,
żeby nie wchodziła w zmarszczki. Korektor na mojej suchej skórze wygląda bardzo
zdrowo, jego wykończenie jest dosyć „błyszczące”. Bardzo podoba mi się jak ten korektor wygląda
na mojej cerze przez pierwsze kilka godzin, ale niestety po 4-5 godzinach
zaczyna się ważyć i bardzo mocno wchodzić w zmarszczki.
Próbowałam go także używać jako bazę pod cienie, ale
niestety po kilku godzinach cienie wyglądają na nim tłusto i schodzą z powiek.
Korektor ma 8,5 ml i po otwarciu trzeba go zużyć w 6
miesięcy.
Cena: ok. 20-30 zł /
8,5 ml
![]() |
NYX Gotcha Covered Concealer |
NYX Gotcha Covered Concealer
Opis producenta:
Korektor Gotcha Covered Concealer zawsze cię będzie krył!
Nasz korektor kryjący ma teraz 10 wspaniałych odcieni i jest wodoodporny.
Skutecznie zatuszuje wszystkie przebarwienia i niedoskonałości bez kruszenia
się i zasychania. Dzięki zawartości oleju kokosowego nasz korektor idealnie się
rozprowadza i nadaje twarzy zdrowego wyglądu.
Moja opinia:
Korektor z Nyx ma trochę mniej odcieni do wyboru i niestety gorszy
wybór kolorów dla ciemniejszych dziewczyn. Z kolei wydaje mi się, że odcień
GCC00 Alabaster jest jaśniejszy od C1 z Revolution pro. Jest na tyle jasny, że
nawet zimą mogę nim rozjaśnić okolice w okuł oczu.
Korektor ma bardzo dobre krycie i nie wysusza skóry (nawet
pod oczami). Dobrze się blenduje i wystarczy
go odrobina żeby zakryć niedoskonałości czy cienie pod oczami. Podobnie do
korektora Revolution ma kremową, gęstą konsystencję i również warto go
przypudrować.
Korektor Nyx również wygląda zdrowo na mojej cerze, jednak
ma bardziej satynowe wykończenie od korektora z Revolution. Ten produkt dłużej
utrzymuje się na skórze, jednak pod koniec dnia nie wygląda już tak świeżo i
zdrowo.
Jako baza pod cienie dobrze wyrównuje koloryt powieki i utrzymuje
cienie, ale myślę, że u osób z tłustymi powiekami się nie sprawdzi.
Korektor ma 8 ml i po otwarciu trzeba go zużyć w 12
miesięcy.
Cena: ok.30 zł / 8 ml
![]() |
Revolution Pro Full Cover Camouflage Concealer vs. NYX Gotcha Covered Concealer |
Podsumowanie:
Każdy z korektorów jest bardzo wydajny i dosyć mocno kryjący.
Oba korektory najlepiej wyglądają nałożone palcem lub gąbeczką, a przy użyciu
pędzla robią się na nich smugi. Każdy z nich trzeba przypudrować i pomimo tego
nie są super wytrzymałe.
Jeżeli miałabym między nimi wybierać zdecydowałabym
się na korektor z Nyx, który trochę lepiej się u mnie trzyma. Jednak żaden z
tych korektorów nie jest tak dobry żebym kupiła jego następne opakowanie.
Co
prawda zużyje je do końca, ale kiedy się skończą albo poszukam jakiegoś
naturalnego korektora albo kupię następne opakowanie korektora Makeup
Revolution Fast Base, który ma dobre krycie i lżejszą formułę (ale niestety ma
dużo mniejszą pojemność i szybko się zużywa).
A Wy używaliście któregoś z tych korektorów? A może macie jakiegoś
ulubieńca?
Xoxo,
Dorota
Fajne odcienie, będę musiała poszukać testera. Moja skóra jest bardzo kapryśna i nie wiem czy opłaca się kupować
OdpowiedzUsuńPewnie, zawsze warto najpierw przetestować
UsuńUwielbiam ich produkty, pół kosmetyczki mi zajmują
OdpowiedzUsuńSuper! Ja też mam całkiem sporo :)
UsuńNie znam niestety, ale kiedyś coś tam wypróbuję
OdpowiedzUsuńZachęcające :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJestem ciekawa czy znajdę go w rossmanie czy muszę szukać bo innych drogeriach. Bo po Twojej opinii wygląda super.
OdpowiedzUsuńKiedyś widziałam go w Rossmannie, może będzie w Hebe widziałam tam szafę Makeup Revolution :)
Usuńbardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńNiestety nie miałam żadnego z tych korektorów. Ja nadal poszukuję odpowiedniego dla siebie, ale póki testuję odpowiada mi mała pojemność :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w zwykłych drogeriach nie dają testerów do słoiczka jak w Sephora. To by dużo ułatwiło :)
Usuń